11.04.2021, 10:00
Pojedynki o awans do światowych mistrzostw, które odbędą się w Katarze za rok zaczęły się w zeszłym tygodniu. Nasz zespół od pewnego czasu posiada świeżego selekcjonera, a więc eksperci wierzą w to, iż forma zespołu polepszy się znacząco. W tym momencie jesteśmy już po dwóch pojedynkach pod wodzą Sousy i warto przyznać, że trudno na bazie tego ocenić dyspozycję naszych reprezentantów. Pozostaje mieć jednak nadzieję, że z każdym nadchodzącym meczem dyspozycja naszej drużyny będzie prezentowała się o wiele lepiej. Dużo miłośników naszej kadry miało nadzieję na to, iż starcie z zespołem Andory będzie bardzo łatwym obowiązkiem i atakujący zawodnicy dostaną możliwość na strzelenie sporej sumy goli. Rzeczywistość wyglądała jednak nieco odmiennie i w ostatecznym rozrachunku nie był to najprostszy pojedynek dla graczy portugalskiego trenera. Spora zasługa w triumfie leży po stronie najlepszego gracza polskiej kadry Roberta Lewandowskiego, który zdobył dwa gole. Kiepską informacją jest natomiast to, iż kapitan kadry nabawił się szkody, która wyklucza go z meczu z angielską drużyną.
W pierwszym meczu przygotowującym do mistrzowskiego turnieju w Katarze nasza drużyna zremisowała 3:3 z drużyną Węgier. Pierwsza połowa tamtego pojedynku była kiepska ze strony naszych reprezentantów, lecz na szczęście w drugiej odsłonie wyglądaliśmy trochę lepiej. Mieliśmy sposobność nawet zwyciężyć to starcie, jednak pomimo tego powinniśmy się cieszyć z korzystnego rezultatu. Warto wspomnieć o tym, że każdy punkt może mieć znaczenie na koniec zmagań o mundial. Jeżeli myślimy o tym, aby wystąpić na turnieju mistrzowskim w 2022 roku, musimy regularnie sięgać po punkty z każdym rywalem. Kadra Andory zagrała świetnie w linii defensywnej, jednak finalnie była zmuszona zaakceptować wyższość polskiej drużyny. Kapitan naszej kadry opuścił murawę z kontuzją i na nasze nieszczęście nie będzie wstanie zaprezentować się naprzeciw reprezentacji Anglii na dobrze znanym stadionie Wembley. Za Roberta Lewandowskiego na murawie pokazał się Świderski, który trafił gola na 3:0 dla naszej kadry.