26.02.2021, 14:33
Dnia 22 lutego doszło do fatalnego zdarzenia na najwyższym szczycie Afryki, jakim była śmierć wspaniałego kajakarza Aleksandra Doby. Wybitny kajakarz zmarł u kresu zdobywania Kilimandżaro. O 11:00 wraz z dwoma przewodnikami, posiadających gigantyczne doświadczenie we wspinaczce, na górę. Według ich opinii kompletnie nic nie wskazywało na zły stan podróżnika. Doba chwilę po wejściu na szczyt góry potrzebował kilka minut przerwy tuż przed wykonaniem zdjęcia. Początkowo Doba zasłabł, a po jakimś czasie doszło zatrzymania akcji serca. Towarzysze słynnego kajakarza przystąpili do resuscytacji, jednak nie okazała się ona wystarczająca.
Przez całe mnóstwo ludzi pan Doba był opisywany jako człowiek legenda, jak i również bohater. Nie ma co być zdziwionym, bo ten wybitny kajakarz ma na swoim koncie mnóstwo sukcesów. Miał niespotykaną sprawność w wyprawach, definiowanych jako niebezpieczne. Był on pierwszym człowiekiem w historii, któremu udało się przeprawić się kajakiem przez Ocean Atlantycki. Przyjaciele oraz znajomi mówili, iż to był człowiek, którego charakteryzowała odwaga, samozaparcie, dyscyplina oraz wyjątkowa pogoda ducha. Wspomagało go to w wywalczaniu swoich dokonań. W roku 2015 udało mu się otrzymać miano Podróżnika Roku, jednak to nie wszystko, ponieważ wielokrotnie został nagrodzony w Otwartych Akademickich Mistrzostwach Polski w kajakarstwie. Nie możemy również zapominać o tym, iż w roku 2009 zdołał w pojedynkę przepłynąć jezioro Bajkał. To jest wyłącznie parę dokonań podróżnika. Osiągnięć było bardzo sporo.
16.02.2021, 13:32
20.03.2021, 12:55