26.10.2022, 12:59
Bez wątpienia z tego, że obecnie trwający sezon F1 powolutku zbliża się ku końcowi, nie są zadowoleni sympatycy wyścigów. W zeszły weekend poznaliśmy wszystkie najbardziej istotne rezultaty tego sezonu. Zespół Oracle Red Bull Racing po trwającej dziewięć lat hegemonii Mercedesa zdołał zdobyć mistrzostwo świata konstruktorów. Trwający obecnie sezon jest dla ekipy Red Bulla fantastyczny pod niemal każdym względem i ciężko temu zaprzeczyć. Na to, w jak imponującej formie znajduje się obecnie Verstappen z całą pewnością trzeba zwrócić uwagę. Mistrz świata F1 z zeszłego sezonu zapewnił sobie drugie mistrzostwo z rzędu w trakcie rundy o GP Japonii. Max w obecnej chwili ma możliwość definitywnie skupić się na ustanawianiu kolejnych rekordów. Zwycięstwo podczas niedzielnego wyścigu spowodowało, iż Verstappen wyrównał rekord liczby wygranych w trakcie sezonu.
Rekord ten na ten moment wynosi 13 wygranych, lecz holenderski kierowca ma szansę, aby mocno go poprawić. Do końca tego sezonu zostały trzy rundy i reprezentant Red Bull Racing może bez problemu wygrać każdy. Obecny mistrz świata podczas trwania Grand Prix USA następny raz udowodnił, z jakiego powodu jego przewaga w trakcie tego sezonu jest tak ogromna. Fantastycznie spisuje się kierowca Red Bull Racing w trakcie sezonu 2022 i nawet w ciężkich warunkach umie dowieźć zwycięstwo w wyścigu. Dla mistrza świata F1 początek wyścigu o Grand Prix USA był niezwykły. Już przed pierwszym zakrętem zdołał ominąć kierowcę Ferrari i miał możliwość, żeby zwiększać własną przewagę nad pozostałymi kierowcami. Podczas pobytu w boksie nastąpił problem przy wymianie opon i kierowca z Holandii utracił mnóstwo czasu. Sporo wskazywało na to, że skorzysta z tego posiadacz siedmiu tytułów mistrzowskich Hamilton, który wskoczył na prowadzenie. Max Verstappen jednak nie miał zamiaru odpuścić i był w stanie dognać Lewisa Hamiltona, a następnie go wyprzedzić. Reprezentant Red Bull Racing w ostatecznym rozrachunku triumfował w wyścigu o Grand Prix Stanów Zjednoczonych, na drugim stopniu podium był Hamilton Sir Lewis Hamilton, a na najniższym stopniu podium Charles Leclerc z zespołu Scuderia Ferrari.