03.06.2022, 15:32
Wielbiciele futbolu ze Starego Kontynentu w poprzednim tygodniu z zaciekawieniem wyczekiwali na mecz narodowej reprezentacji Ukrainy ze szkocką reprezentacją. To byłoby absolutnie zwyczajne spotkanie jeszcze kilka miesięcy temu, jednak okoliczności uległy znacznej zmianie. W pierwszej chwili to starcie miało być rozegrane 3 miesiące temu, ale problemem była atak rosyjskich wojsk na teren Ukrainy. Federacja piłki nożnej Ukrainy zapytała o opóźnienie spotkania barażowego, na co przystała federacja piłkarska FIFA. Przesunięty termin ustalony został na 1 czerwca i obydwie reprezentacje były naszykowane do pojedynku. Z pewnością trudno było wytypować faworyta do zwycięstwa w tym pojedynku barażowym. Gracze narodowej reprezentacji Ukrainy podeszli do tego pojedynku barażowego z wielką motywacją, by pokazać światu, iż są zmotywowani i gotowi do rywalizacji na murawie.
Natomiast kadra Szkocji to starcie planowała potraktować jak każde inne. Szkoleniowiec od rozpoczęcia spotkania powtarzał do swoich zawodników, że powinni być skupieni i nie mogą pomylić się. Kadra Ukrainy jest znana z tego, że jest w stanie konstruować szybkie kontry, które zazwyczaj oznaczają gola. To starcie było naprawdę bardzo elektryzujące i należy to podkreślić. Jednak tego dnia zawodnicy ukraińscy byli dużo lepiej przygotowani od swoich rywali. W 33 minucie udało im się zdobyć pierwszą bramkę, kiedy to do siatki trafił Andrij Jarmołenko. Pierwsza odsłona tego pojedynku była pokazem fenomenalnej gry ukraińskich graczy, którzy sprawnie odpierali akcje ofensywne narodowej kadry Szkocji. Pierwsze 45 minut meczu zakończyła się wynikiem jeden do zera dla drużyny Ukrainy. Aż trzy bramki mieliśmy szansę podziwiać w drugiej odsłonie tego pojedynku. Raz do siatki strzelali szkoccy zawodnicy, a dwa razy zawodnicy narodowej kadry Ukrainy. Starcie zakończyło się rezultatem 3 do 1 na korzyść naszych wschodnich sąsiadów. Dzięki zwycięstwu ukraińska kadra nadal ma szansę pojechać na mundial, który odbywać się będzie w Katarze.