18.09.2021, 10:21
kluby z naszego kraju strasznie rzadko gwarantują swoim sympatykom optymistyczne odczucia w europejskich zmaganiach i należy mieć świadomość tego. W większości przypadków zespoły z polskiej ligi ekspresowo ponoszą porażki w eliminacyjnych zmaganiach i kończą swój udział w pucharach europejskich i przyzwyczailiśmy się do tego. Kibice futbolu z Polski w aktualnie trwającym sezonie mogli być jednak o wiele mocniej zadowoleni z dyspozycji piłkarskich zespołów. W finalnym rozrachunku do zmagań grupowych europejskich rozgrywek dotarła jedynie Legia Warszawa, ale reszta klubów podczas kwalifikacyjnych rozgrywek radziła sobie naprawdę solidnie. Jednak w dzisiejszym dniu chcemy się skoncentrować na grze Legii z Warszawy, która w środę wieczorem zainaugurowała rywalizację w zmaganiach grupowych Ligi Europejskiej. W pierwszym spotkaniu batalii grupowej oponentem był Spartak Moskwa, a więc niezwykle zasłużony klub rosyjski.
Przed tym spotkaniem wielu sportowych dziennikarzy jednogłośnie uważało, iż Legii bardzo trudno może być powalczyć o jakąkolwiek zdobycz punktową. W teorii moskiewski Spartak zdawał się oponentem zdecydowanie mocniejszym i mistrz polskiej ligi musiał się bardzo postarać, by zdobyć chociażby punkt w tym spotkaniu. Jednak sytuacja w trakcie meczu wyglądała nieco inaczej, co z pewnością jest wyjątkową nowiną dla futbolowych fanów z naszego kraju. Piłkarze szkoleni przez Michniewicza od pierwszych minut meczu zgotowali zespołowi gospodarzy i parę razy byli bardzo blisko strzelenia bramki. Gracze Spartaka z Moskwy bez wątpienia byli mocno zaskoczeni tym, w jaki sposób ten pojedynek rozgrywają zawodnicy mistrza rozgrywek polskich. Gra mistrza ligi polskiej okazała się naprawdę rozsądna i mogliśmy dostrzec w niej koncepcję na to spotkanie. Wszystko wskazywało na to, iż starcie zakończone zostanie remisowym wynikiem w chwili, gdy na tablicy wyników pojawiła się dziewięćdziesiąta minuta spotkania. Jednak w doliczonym czasie gracze mistrza ligi polskiej przeprowadzili fenomenalną kontrę, która skończyła się golem dla zespołu przyjezdnych strzelonym przez Lirima Kastratiego. Zawodnicy Spartaka z Moskwy jeszcze się starali zdobyć bramkę wyrównującą, jednak brakło im paru minut i to zawodnicy mistrza polskie PKO Ekstraklasy mogli celebrować wygraną.
18.07.2021, 13:03